Słoneczna aura, smakowite karkówki, kiełbaski i dobre towarzystwo… 2 maja obchodzimy Dzień Grilla. Jest to najlepsza data na inaugurację sezonu grillowego. Polacy w biasiadowaniu przy grillu nie mają sobie równych. Czas na piknik!

Rozpalamy go na balkonach, na działkach, nad jeziorami i w ogródkach. Można powiedzieć, że grillowanie to sport narodowy Polaków. Uwielbiają „wrzucać na ruszt”. Dawniej biesiadowali przy ogniskach, dopiero potem grille zawróciły im w głowach.

Grille były modne na Zachodzie, szczególnie w Stanach Zjednoczonych. Do kraju nad Wisłą przywędrowały po czasie, w latach sześćdziesiątych. Wtedy nie było za bardzo czego grillować, bo był problem z produktami. Grillowy boom nastał w latach osiemdziesiątych. Przeciętny Kowalski zaopatrywał się wtedy w prostego, metalowego grilla. 

Najpierw grillowe biesiady odbywały się głównie na działkach i w niczym nie przypominały współczesnych garden party. Dopiero potem pojawiły się grill kulisty i coraz bardziej wykwintne potrawy na ruszcie. Zmieniła się także otoczka wspólnego spożywania posiłków na powietrzu.

Obecnie, w wolne i ciepłe dni grilluje blisko 70% Polaków. Grill to coś więcej niż posiłek, to jedna z popularniejszych form celebracji wolnego i wspólnie spędzanego czasu. To także symbol przemian w Polsce, powiew Zachodu.

Do trendów konsumenckich dostosowali się producenci. Supermarkety mają nawet wydzieloną strefę z przyrządami i produktami dla amatorów grillowania. Z kolei sklepowe półki uginają się od produktów dedykowanych specjalnie do grillowania – od marynat, ketchupów, musztard i majonezów po kiełbasy, karkówki i przyprawy.

Królową grilla od lat niezmiennie pozostaje kiełbasa. Sięga po nią 80% Polaków podczas biesiadowania. Drugie miejsce zajmuje karkówka, a tuż za nią plasuje się szaszłyk. Coraz częściej sięgamy także po ryby, owoce morza oraz warzywa.

zywnosc.com.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim –  regulamin